Lady Gaga odsłania kulisy “Narodzin gwiazdy”: dramat ukryty za kamerą
Choć film “A Star Is Born” stał się globalnym fenomenem, a rola Ally przyniosła Lady Gadze deszcz nagród i uznanie branży filmowej, świat nie miał pojęcia, w jak dramatycznym stanie znajdowała się artystka, kiedy w 2017 roku powstawały zdjęcia. Dopiero teraz, w szczerym wywiadzie dla Rolling Stone, piosenkarka przyznała, że rzeczywiście pracowała na granicy wytrzymałości psychicznej, regularnie przyjmując lit. To lek stabilizujący nastrój stosowany m.in. w leczeniu zaburzeń dwubiegunowych.
Wokalistka ujawniła, że w tym okresie była o krok od załamania, a natłok obowiązków, chroniczny ból i nieustająca presja doprowadziły ją do momentu, w którym — jak sama podkreśla — nie była pewna, czy będzie w stanie dalej funkcjonować. Dopiero teraz zmierzyła się z tamtą historią publicznie.
“Czuję się naprawdę szczęśliwa, że żyję” — powiedziała.
Droga na skraj: od zdjęć filmowych do całkowitego wyczerpania
Rok 2017 był dla artystki przełomowy — ale także destrukcyjny. Zdjęcia do “Narodzin gwiazdy”, intensywna praca na planie i przygotowania aktorskie zbiegły się w czasie z narastającymi problemami zdrowotnymi. Lady Gaga cierpiała na fibromialgię, przewlekły zespół bólowy, który znacznie utrudnia codzienne funkcjonowanie.
Po zakończeniu produkcji wyruszyła w trasę promującą album “Joanne”. Już wtedy sygnały ostrzegawcze były silne: ciało i psychika odmawiały posłuszeństwa. W lutym 2018 roku artystka zmuszona była podjąć trudną decyzję. Po miesiącach zmagań przerwała trasę koncertową, tłumacząc, że musi zadbać o swoje zdrowie.
W wywiadzie ujawniła kulisy tej decyzji. Jak wspomina, pewnego dnia usłyszała od swojej siostry słowa, które wstrząsnęły nią do głębi. To był moment, w którym musiała przerwać pracę i wycofać się z zawodowego życia.
“Był taki dzień, kiedy moja siostra powiedziała do mnie: ‘Nie widzę już mojej siostry'”.
“Całkowicie się rozsypałam” — gwiazda o najciemniejszym momencie życia
Podczas rozmowy z Rolling Stone piosenkarka po raz pierwszy tak otwarcie przyznała, że trafiła do szpitala psychiatrycznego.
“I odwołałam trasę. Był taki dzień, że trafiłam do szpitala na opiekę psychiatryczną. Musiałam zrobić przerwę. Nie mogłam nic zrobić… Całkowicie się rozsypałam. To było naprawdę przerażające” — wyznała.
Wokalistka dodała, że przez długi czas nie wierzyła, że ma szansę wrócić do równowagi.
“Był czas, kiedy nie myślałam, że mogę wyzdrowieć” — powiedziała.
Dziś, z perspektywy lat, Lady Gaga potrafi spojrzeć na tamte doświadczenia inaczej. Podkreśla, jak cienka bywa granica pomiędzy sukcesem a destrukcją.
“Czuję się naprawdę szczęśliwa, że żyję. Wiem, że może to brzmieć dramatycznie, ale wiemy, jak to się może potoczyć” — powiedziała artystka z pełną świadomością losów wielu gwiazd, które przegrały walkę z własnymi demonami.
Walka z bólem, PTSD i wyczerpaniem psychicznym
Fani pamiętają dokument “Gaga: Five Foot Two”, w którym artystka po raz pierwszy zdecydowała się pokazać codzienność osoby zmagającej się z chronicznym bólem. W jednej ze scen, zasłaniając twarz dłońmi, mówi do ekipy:
“Czy wyglądam żałośnie? Jest mi tak wstyd”.
To był jednak zaledwie wycinek szerszego problemu, o którym dziś mówi otwarcie.
Jak ujawniła, po latach funkcjonowania w trybie ciągłego “tak”, zgadzania się na każde zawodowe zobowiązanie i presji, by nigdy nie odmawiać, jej psychika przestała wytrzymywać. W przemówieniu wygłoszonym po przerwaniu trasy, podczas gali SAG-AFTRA, Lady Gaga mówiła o “paraliżujących spiralach mentalnych”. Wspomniała także o objawach dysocjacji, PTSD, napadach paniki i zachowaniach autodestrukcyjnych, które — jak podkreśla — były konsekwencją lat ignorowania własnych potrzeb. Największym problemem okazał się brak właściwego wsparcia.
“Nie miałam wtedy zespołu, który obejmowałby pomoc w zakresie zdrowia psychicznego” — powiedziała.
Jak dodała, reakcje ciała i umysłu “przerodziły się w fizyczny przewlekły ból, fibromialgię, ataki paniki, ostre reakcje pourazowe, jak również paraliżujące spirale mentalne, obejmujące myśli samobójcze i zachowania masochistyczne”. To właśnie wtedy zrozumiała, że pomoc przyszła za późno.
“Potrzebowałam pomocy wcześniej. Potrzebowałam opieki nad zdrowiem psychicznym. Potrzebowałam kogoś, kto nie patrzyłby przeze mnie ani na gwiazdę, którą się stałam, ale zobaczyłby mrok, z którym się zmagałam” — podkreśliła.
Nowy etap: odbudowa i praca nad równowagą
Dziś Lady Gaga mówi o swojej historii z ogromną świadomością i odpowiedzialnością. Jej wyznanie ma pomóc bowiem innym zrozumieć, jak ważne jest reagowanie na pierwsze sygnały problemów psychicznych. Artystka podkreśla, że powrót do zdrowia jest procesem długim i wielowymiarowym, ale możliwym — o ile otoczenie i profesjonaliści odpowiednio wcześnie zareagują.
Podsumowując – szczerość sprawia, że jej głos staje się jednym z najważniejszych w debacie publicznej wokół zdrowia psychicznego artystów i osób pracujących pod wielką presją.
Zobacz też:
- Lady Gaga wraca do Polski?! “Tajemnicza lista stadionów” wyciekła do sieci!
- Koncerty 2026 w Polsce: lista gwiazd, które zagrają w naszym kraju! Metallica, The Weeknd i Lady Gaga na horyzoncie
- Szokujące wyznanie Margaret! Fani „The Voice” przecierają oczy ze zdumienia
- “Opadła mi szczęka”. Najpiękniejsza piłkarka świata znowu to zrobiła. Jej kreacja z NYFW wywołała poruszenie
- Anna Mucha przerwała milczenie! Kulisy Tańca z gwiazdami to HORROR, o którym nikt nie mówił