Najnowszy singiel K2 – „Twój fire”. To niecałe 3 min opowieści o rodzinnej tragedii rapera. O ile prawda w rapie to coś naturalnego, o tyle obrazujące ją klipy przedstawiają często wymyślone historie. Teledysk K2 to jednak niemal dokument. Sprawdź, co do przekazania ma artysta!
„Twój fire” to utwór o walce z chorobą kilkuletniego syna K2.
Chłopak miał jednocześnie ropne zapalenie opon mózgowych i sepsę meningokokową. Jak opowiada K2, dziecko „jedną nogą było już w innym świecie”. Finał tej opowieści jest na szczęście pozytywny.
Dziś syn K2 jest zdrowy i wygląda tak, jak gdyby nigdy nie przydarzyło mu się nic strasznego. Lekarze mówią wręcz o cudzie. Artysta postanowił napisać o tym utwór. Zadedykował go synkowi i żonie, którzy w poniższym klipie odegrali samych siebie.
Za realizację wideo odpowiada grupa Ace of Art. Większość zdjęć została wykonana w Górnośląskim Centrum Medycznym im. prof. L. Gieca w Katowicach-Ochojcu.
– To, co przeżyłem, pozwoliło mi dostrzegać szczęście, którego na co dzień nie doceniamy, bo zaczynamy traktować je jako coś naturalnego. Takie sytuacje boleśnie przypominają człowiekowi o tym, co ma i jaka jest tego ogromna wartość – mówi K2. – Mam nadzieję, że mój klip doda wiary i otuchy wszystkim zmagającym się z chorobą czy innymi przeciwnościami losu – dodaje.
Samego artystę splot kilku nieszczęśliwych zdarzeń zmotywował do większego zaangażowania się w pomoc potrzebującym. Stał się on niepisanym ambasadorem akcji charytatywnej na rzecz chorej na glejaka mózgu Karoliny Dzienniak. Jeśli również chcesz pomóc jej wygrać życie, wejdź na https://www.siepomaga.pl/karolina-dzienniak-2 lub wyślij SMS-a o treści S715 na numer 72365 (koszt: 2,46 zł z VAT-em).
ZOBACZ TELEDYSK
K2 – TWÓJ FIRE
Tekst piosenki
K2 – Twój Fire
Jedno dostałeś od nas, drugie wygrałeś sam
To był koszmar patrzeć na Twoje małe ciało tam
Podłączone pod aparaturę na OIOM-ie
Ledwie przytomne oczy patrzyły przez ten jeden moment na nas
To był koszmar!
Nigdy nie życzę wrogom patrzeć,
jak ich własne dziecko walczy o życie z chorobą tutaj
I chyba ktoś wysoko tam czuwał nad Tobą
Twój anioł stróż wykonał swą robotę mega zawodowo
Musisz mieć w sobie siłę… i mieć w sobie wiarę
Musisz mieć w sobie ogień… Ty mieć w sobie fire musisz
Wiedzieć, że to czego tu rękoma dokonasz,
to to ma wartość i ponadto ona nie jest znikoma
Ty Musisz mieć w sobie siłę… i mieć w sobie wiarę
Musisz mieć w sobie ogień… Ty mieć w sobie fire musisz
Wiedzieć, że to czego tu rękoma dokonasz,
to to ma wartość i ponadto to na stałe zostaje tu po nas
Chciałoby się powiedzieć jak Sistars: “wygrałeś to synu” mój
Bóg dziś dał Ci drugi start i sprawił, iż stał się cud
To taki mają sens nasze dni – by dawać to, co w nas tętni
Naszym dzieciom, naszym wnukom, co po nas przyjdą następni
Nam to życie jest po to dane,
by dawać od siebie, co po nas zostanie tu
W to nasze dusze są wpisane,
ponoć patrzeć na nie możemy z firmamentu
Każdemu z nas pękło serce,
a mamie to na pewno pierwszej
Kiedy przeżywała piekło w erce,
dziecko – nie rób tego nigdy więcej
Musisz mieć w sobie siłę… i mieć w sobie wiarę
Musisz mieć w sobie ogień… Ty mieć w sobie fire musisz
Wiedzieć, że to czego tu rękoma dokonasz,
to to ma wartość i ponadto ona nie jest znikoma
Ty Musisz mieć w sobie siłę… i mieć w sobie wiarę
Musisz mieć w sobie ogień… Ty mieć w sobie fire musisz
Wiedzieć, że to czego tu rękoma dokonasz,
to to ma wartość i ponadto to na stałe zostaje tu po nas
