Reżyser Christopher McQuarrie zapewnia, że nic nie opóźni kinowej premiery “Mission: Impossible 6”. Prace na planie mają skończyć się w grudniu.
Przypomnijmy, że produkcja filmu Mission: Impossible 6 z Tomem Cruise’em stanęła pod znakiem zapytania po wypadku gwiazdora.
W czasie skoku z dachu aktor, który upiera się przy samodzielnym wykonywaniu numerów kaskaderskich, niefortunnie wylądował i uderzył w ścianę budynku, uszkadzając sobie przy tym kostkę (dokładne obrażenia ciągle nie zostały oficjalnie potwierdzone). Po zdarzeniu bardziej martwił się o to, czy udało się zrealizować ujęcie. Obecnie rozstrzygają się dalsze losy całego filmu.
– Nie określono jeszcze długości opóźnienia – mówi reżyser. – Niemniej, rozwiązania, które obecnie rozpatrujemy, na pewno nie wpłyną na datę premiery.
Data ta to 27 lipca 2018 roku.
Praca na planie Mission: Impossible 6 rozpoczęły się 8 kwietnia. – Większość akcji została już sfilmowana – twierdzi Christopher McQuarrie. – To, co nas jeszcze czeka, jest mniej skomplikowane. Poza jedną, naprawdę intensywną sekwencją. Szczęśliwie dla nas, nie musi to być sekwencja intensywna dla kostki Toma Cruise’a.
Wcześniej osoby związane z produkcją nieoficjalnie mówiły mediom, że przerwa może zostać wykorzystana do prac nad wymagającą postprodukcją. Teraz słowa te potwierdza sam reżyser.
▸ Przeczytaj również: Dlaczego nie będzie drugiego sezonu „Gypsy” z Naomi Watts
– Trzeba po prostu przeorganizować pewne rzeczy w pracy nad filmem – stwierdza. – Ocenimy, co trzeba jeszcze nakręcić i co może być nakręcone… Potem pewnie zdecydujemy się na przerwę, w czasie której przeniosę moją uwagę na montaż. Nakręciliśmy już naprawdę dużo, więc chodzi o zmianę kolejności i przyśpieszenie postprodukcji tego materiału. A potem znowu wrócimy do zdjęć.
Poza Tomem Cruise’em, który wraca do roli Ethana Hunta, w filmie grają Simon Pegg, Henry Cavill i Rebecca Ferguson.
R E K L A M A » zespoły weselne