MUZOTAKTImprezy, KoncertyKoncertyScorpions jak stare, dobre wino – im starsi, tym lepsi!

Scorpions jak stare, dobre wino – im starsi, tym lepsi!

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMAPłyty muzyczne - zobacz na Ceneo

Scorpions wydają się być, jak stare dobre wino – im starsi, tym lepsi! Czy to półwieczne doświadczenie sceniczne sprawia, że rockmeni ciągle potrafią zaprezentować fantastyczne show?

Jedno jest pewne: Scorpions wciąż prezentuje fantastyczną formę, a ich przeboje wcale się nie starzeją! Doskonały koncert w ERGO ARENIE na pograniczu Gdańska i Sopotu oglądał komplet publiczności.

REKLAMA

Zanim na scenie pojawili się Klaus Meine, Rudolf Schenker, Matthias Jabs, Mikkey Dee i Paweł Mąciwoda, ERGO ARENA należała do formacji Nocny Kochanek – fenomenu polskiej sceny metalowej.

Widać było, że zaproszenie tego zespołu przed gwiazdą wieczoru było trafione – wiele osób bawiło się wyśmienicie. No, ale ten dzień należał dzisiaj bezsprzecznie do Scorpions!

Materiały promocyjne partnera

To już czwarty raz, kiedy zespół przyjechał na zaproszenie Prestige MJM do Polski. Po Tarnowie, Łodzi i Krakowie, przyszedł czas na Gdańsk/Sopot i tutejszą ERGO ARENĘ. I wszyscy wierzymy, że to nie ostatnie spotkanie z legendami rocka.

Takiej energii, autentycznej radości z kontaktu z publicznością może im wielu muzyków pozazdrościć. Na pierwszy kawałek członkowie zespołu wręcz wbiegli na scenę, a przecież w sumie mają ponad 300 lat!

Przeczytaj także:  Wojciech Hoffmann zagra w Staszowie!

Formacja rozpoczęła od Going Out With A Bang, Make It Real oraz The Zoo, którymi od razu wprowadzili publiczność w doskonały nastrój. A przy tym niemal od samego początku wyrzucali w widownię pałeczki i kostki gitarowe. Nieco później Matthias Jabs chwycił klasyczną gitarę i razem z kolegami dał popis swoich umiejętności w kawałku Delicate.

Widać było jednak, że publiczność czeka na największe hity nieśmiertelnej formacji. I doczekała się: Eye Of The Storm, Wind of Change, Still Loving You oraz ulubiony utwór Polaków, czyli Rock You Like a Hurricane – zagrany na koniec koncertu.

Nie sposób nie wspomnieć o doskonałym solowym popisie perkusisty Mikkey Dee, byłym członku zespołu Motorhead, A gdy platforma z jego bębnami i talerzami uniosła się w górę na pneumatycznych drążkach, szał publiczności nie milkł przez dłuższy czas.

– To mój drugi koncert Scorpionsów, a na pierwszym grałem przed nimi, tak więc są to koledzy ze sceny. Podziwiam ich kondycję, żywotność i witalność. Tyle lat na scenie – ponad pięćdziesiąt – to jest naprawdę niezły wynik.

Ludzie chyba chcą przychodzić na koncerty, które są ciekawe i oryginalne. Kiedyś mówiło się o winie, że im starsze, tym lepsze. To chyba nie do końca jest prawdą, ale z zespołami rockowymi chyba tak jest, że stare dinozaury świetnie się trzymają, o ile nie jest to grupa rekonstrukcyjna, a w ich przypadku nie, bo są to oryginalni muzycy, poza perkusistą. To, co pokrywa się patyną, okazuje się tam wartościowe – powiedział Krzysztof Skiba, muzyk zespołu Big Cyc, obecny na koncercie w Gdańsku/Sopocie.

Przeczytaj także:  Daria Zawiałow zaprasza na "A Kysz Tour". Będzie ogień i wrażenia

Jak podkreślić przywiązanie fanów do swojego zespołu? Oczywiście wspólnym śpiewem i gorącą reakcją. Okrzyków i braw nie żałowano, czym publiczność udowodniła, że wysoko ceni legendy rocka. Klimatycznej atmosfery dopełniły światełka włączone w telefonach na rockowych balladach.

– Scorpions cały czas potwierdzają, że są na szczycie popularności wśród rockowych kapel, a polska publiczność darzy ich miłością niemal bezgraniczną! Jak tu nie organizować koncertów tej kapeli! – podsumował Mateusz Pawlicki z agencji Prestige MJM, która przygotowała występ kapeli w Ergo Arenie na pograniczu Gdańska i Sopotu.

▸ Przeczytaj również: Marta Gałuszewska debiutuje w radio (posłuchaj singla “Nie mów mi nie”)

zespoły weselne

REKLAMA

Obserwuj nasze artykuły na

Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: redakcja@muzotakt.pl

REKLAMA