Alicia Vikander przyznała, że praca na planie nowej wersji obrazu “Tomb Raider” o dzielnej Larze Croft nie była ani łatwa, ani przyjemna.
Praca przy filmie akcji okazuje się bardzo wymagająca.
– Czujesz ból, a woda jest lodowata – opowiada szwedzka aktorka. – Zagryzasz zęby i znosisz siniaki, i kolejne uderzenia. Dużym problemem jest zimno. Kiedy osiągasz poziom hipotermii, robi się nieprzyjemnie. Musieliśmy kręcić niektóre ujęcia od nowa, bo zsiniałam z zimna.
Przypomnijmy, że bohaterką “Tomb Raidera” jest młoda Lara Croft, która stoi na początku swojej drogi. Poznamy historię, która miała miejsce na długo przed wydarzeniami z poprzednich filmów. W postać młodej archeolożki wciela się zdobywczyni Oscara Alicia Vikander (“Ex-machina”, “Dziewczyna z portretu”).
Lara Croft to niepokorna córka ekscentrycznego podróżnika zaginionego przed laty. Teraz, jako 21-letnia kobieta, podąża własną ścieżką, odmawiając spełnienia woli ojca, który chciał dla niej spokojnego życia. Zostawia wszystko za sobą i udaje się w ostatnie znane miejsce jego pobytu. Poszukując śladów, musi odnaleźć osławiony grobowiec na mitycznej wyspie u wybrzeży Japonii. Jeśli nie przezwycięży własnych lęków, może nie przeżyć niezwykle niebezpiecznej wyprawy. Jak wiele poświęci, by poznać tajemnicę zniknięcia ojca i zyskać miano tomb raidera?
Na ekranie Alicii Vikander partnerują Walton Goggins (“Django”, “Nienawistna ósemka”), Daniel Wu (“Into the Badlands”) oraz Dominic West (“The Wire”, “300”). Za kamerą stanął Roar Uthaug (“Hotel zła”).
Nowe przygody Lary Croft będzie można oglądać od 6 kwietnia.
▸ Przeczytaj także: Kylie Jenner i jej córka pobiły rekord na Instagramie!