W Seattle odsłonięto pomnik wokalisty Soundgarden, Chrisa Cornella.
Chris Cornell ma pomnik w Seattle. Naturalnej wielkości posąg stanął przy Museum of Pop Culture w Seattle. Rzeźbę, którą zaakceptowała żona muzyka, Vicky, wykonał Nick Marra. Odsłonięcia dokonały dzieci muzyka, wśród prominentnych uczestników uroczystości znaleźli się muzycy Soundgarden Kim Thayil, Ben Shepherd oraz Matt Cameron.
▸ Przeczytaj również: Sophie Turner robi dziwne rzeczy z językiem na widok Justina Biebera
52-letni wokalista Soundgarden został znaleziony martwy w hotelu w Detroit 18 maja 2017 roku. Rockman popełnił samobójstwo.
Chris Cornell dał się poznać za sprawą działalności w zespole Soundgarden, będącym czołowym przedstawicielem grunge’u.
Grupa wydała jeden z najważniejszych rockowych albumów lat 90., “Superunknown” (1994). Ostatni longplay w dorobku kapeli to “King Animal” z 2012 roku.
Cornell z powodzeniem prowadził też karierę solową. We wrześniu 2015 roku ukazała się jego ostatnia samodzielna płyta, “Higher Truth”. Ponadto śpiewał w supergrupach Temple of the Dog i Audioslave.
▸ Przeczytaj również: Cardi B pobiła dwie barmanki
The kids of #ChrisCornell unveil his statue that will now forever stand in his memory in #Seattle. #KOMONews #MoPOP pic.twitter.com/aV1ha2Dc4Y
— Kara Kostanich (@KaraKostanich) October 8, 2018
https://www.instagram.com/p/Bop03nMD0Mh/?utm_source=ig_embed
https://www.instagram.com/p/Bop0tPKBiUq/?utm_source=ig_embed
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy premiery teledysku, żadnej informacji ze świata gwiazd muzyki? Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie