MUZOTAKTWywiadyBlanka Lipińska: Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, sparaliżowało mnie!

Blanka Lipińska: Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, sparaliżowało mnie!

Dodano:

Obserwuj nas na Google News
Udostępnij
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Autorka powieści erotycznej „365 dni”, na podstawie której został nakręcony film o tym samym tytule, uważa, że aktor Michele Morrone idealnie pasuje do roli głównego bohatera. Przyznaje, że kiedy pierwszy raz go zobaczyła, od razu zobaczyła w nim Massimo. Blanka Lipińska twierdzi również, że Morrone ma w sobie coś niezwykłego i jest w stanie zawładnąć sercami Polek.

Blanka Lipińska (35 l.) wspomina, że na planie zdjęciowym niejednokrotnie zdarzały się niespodziewane, a nawet niebezpieczne sytuacje. Większość z nich można oglądać na instagamowym koncie pisarki.

– O sytuacjach dramatycznych można było się dowiedzieć z mojego Instagrama. Mieliśmy taką sytuację, kiedy kręciliśmy scenę na jachcie. Pogoda gwałtownie zaczęła się zmieniać. Na początku było wspaniale, pięknie, erotycznie. Świeciło słońce, morze szumiało i nagle zaczęła się burza, prawdziwe tornado. Musieliśmy uciekać razem z aktorami i ekipą – mówi agencji Newseria Lifestyle Blanka Lipińska.

▸ MUSISZ TO ZOBACZYĆ: Hailey Bieber w OSZAŁAMIAJĄCEJ sukience na imprezie “Vanity Fair”. Nie można oderwać…

Zdaniem autorki powieści aktor grający Massimo idealnie nadaje się do roli głównego bohatera. Ma bowiem w sobie coś tajemniczego i niczym postać z książki potrafi zapanować nad sercami kobiet. Lipińska przyznaje, że Michele Morrone doskonale sprawdził się na planie zdjęciowym. Dodaje, że powierzenie mu roli było słuszną decyzją.

Dalsza część artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

– Michele Morrone jest wymarzony do tej roli. Taki właśnie miał być aktor grający Massimo. Miał wejść i po prostu zawładnąć kobietami, tak jak Massimo zawładnął Laurą. Myślę, że Michele był jedynym słusznym wyborem, a z dnia na dzień, na planie zdjęciowym przekonywałam się o tym bardziej. Dziękowałam mu na koniec każdego dnia zdjęciowego, mówiąc, że jest moim spełnieniem marzeń. Bo autentycznie Michele Morrone jest spełnieniem moich marzeń – wyznaje Blanka Lipińska.

Blanka Lipińska uważa, że Michele Morrone zrobi dobre wrażenie na kobiecej części widowni. Wierzy, że wpłynie na Polki tak samo, jak na nią, podczas ich pierwszego spotkania.

– Trudno było mi wytłumaczyć produkcji, czego szukam. Powiedziałam do nich: jak zobaczę chłopa, który mi się spodoba, to będę wiedziała, że to on. Kiedy Michele zdjął okulary, sparaliżowało mnie. Pomyślałam: skoro ktoś jest w stanie sparaliżować Lipińską, to jest w stanie także sparaliżować miliony Polek – tłumaczy.

Film „365 dni” można oglądać w kinach całej Polsce. Blanka Lipińska zdradza, że myśli już o kolejnych produkcjach. Gdy skończy się promocja obecnego projektu, zamierza zająć się ekranizacją powieści „Ten dzień”, by później przenieść na wielki ekran dalsze losy Laury i Martina.

Kontynuacja tekstu znajduje się poniżej reklamy
REKLAMA

– Na razie skończymy promocję „365 dni”, później zaczynamy kręcić „Ten dzień”. Potem kolejna część „365 dni” – mówi Blanka Lipińska.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: 
– Rihanna w prześwitującej bieliźnie i nowej fryzurze. Niezwykła metamorfoza!
– Jennifer Lopez w ogniu krytyki! „Dziesiątki ptaków zostało zabitych”

Michele Morrone jest wymarzony do roli Massima

Blanka Lipińska Instagram

“Szukam słów i chyba pierwszy raz w życiu mi ich brakuje… Chciałabym wpuścić Was do głowy i serca, byście mogli poczuć to co ja, na premierze mojego najmłodszego dziecka” – napisała tuż po premierze filmu “365 dni”.

https://www.instagram.com/p/B8TVZQtnzZq/
https://www.instagram.com/p/B7vIxmUn7X2/
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie
REKLAMA
REKLAMA
MATERIAŁY PROMOCYJNE

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Napisz do nas

Obserwuj nas na Google News
Udostępnij
REKLAMA
REKLAMA