Zakończyły się zdjęcia do pierwszego w Europie sferycznego teledysku 3D.
Wideoklip dla polsko-francuskiego zespołu Loa Frida jest też jedną z pierwszych na świecie produkcji wykorzystujących techniki asynchronicznej rejestracji obrazu sferycznego 3D i montażu przestrzennego rozwijanych przez firmę Circus Digitalis. Technika ta daje twórcom znacznie większą kontrolę artystyczną, niż w przypadku standardowego, w tego typu produkcjach, użycia sferycznych systemów kamer.
Film VR 3D daje dużo głębsze poczucie zanurzenia w opowiadanej historii, niż w przypadku coraz bardziej powszechnych produkcji posługujących się płaskim obrazem 360 stopni. Do tej pory na świecie powstało tylko kilka wideoklipów tego typu, wszystkie w Stanach Zjednoczonych, między innymi realizowany przez Chrisa Milka film dla U2, czy Guya Shelmerdine dla Muse.
Aby osiągnąć właściwy efekt w trzy i półminutowym filmie twórcy wykorzystują aż 60 minut materiału zrealizowanego w jakości 5K i uzupełniają przestrzennymi elementami generowanymi komputerowo. Postprodukcją teledysku, która jest w tym wypadku kluczowym elementem procesu powstawania filmu, zajęli się Anna Giemzik i Przemek Mastela z Circus Digitalis. Za koncepcję i realizację klipu odpowiedzialny jest Jacek Nagłowski, wielokrotnie nagradzany na międzynarodowych festiwalach producent i reżyser.
W teledysku wystąpili soliści Polskiego Baletu Narodowego: Dominika Krysztoforska i Adam Kozal, a produkcję przygotowała firma Centrala, odpowiedzialna m.in. za W cieniu Davida Ondricka, czy Las 4 rano Jana Jakuba Kolskiego.
Zdjęcia zostały zrealizowane w hali zdjęciowej Łódzkiej Szkoły Filmowej i stanowią element przygotowania do projektu badania języka filmu VR. Projekt będzie realizowany w ramach Interdyscyplinarnego Centrum Badawczego szkoły i jest przygotowywany przez Milenię Fiedler, Iwonę Pomianowską i Jacka Nagłowskiego, we współpracy z fundacją Leitmotif oraz z firmami Centrala i Circus Digitalis.
Zespół przewiduje realizację ponad dwudziestu krótkich filmów VR 3D, eksperymentujących m.in. z użyciem charakterystycznych dla tego medium środków, takich jak operowanie przestrzenią, zagadnienie obecności i imersji, czy relacja między bohaterami a odbiorcą.
Teledysk powstaje we współpracy z wybitnymi specjalistami filmowymi na polskim rynku. Za kamerą stanął Patryk Jordanowicz, doświadczony operator i autor zdjęć do filmów fabularnych i dokumentalnych. Własną technologię rejestracji video obrazu stereoskopowego CinemaVision oraz kamery Red Epic, z pomocą których zrealizowane zostały zdjęcia do klipu, dostarczyła firma Isyrius.
Przygotowania przestrzennej wersji utworu Loa Fridy podjęło się studio Dream Sound – jedyne w Polsce studio postprodukcji dźwięku filmowego pracujące w technologii Dolby Atmos. Autorką kostiumów jest Monika Onoszko, projektantka współpracująca z takimi markami jak Warner Bros, LG Electrics czy japońskie Marino Wedding. Charakteryzacją zajęła się Iza Andrys pracująca m. in przy filmach Chopin. Pragnienie miłości (2002), Wymyk (2011) czy Serce, serduszko (2014).
Premiera teledysku planowana jest na początek kwietnia tego roku.