Według rapera depenalizacja marihuany jest w Polsce tylko kwestią czasu. Sam o to gorliwie zabiega, choć nie ukrywa, że często jest to walka z wiatrakami.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Liroy podkreśla, że ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii musi być zaktualizowana, ponieważ jest już niezgodna z prawem międzynarodowym. Dwa lata temu ONZ zmieniło bowiem klasyfikację marihuany i już dawno powinno u nas dojść do implementacji tego przepisu.
Zgodnie z art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za posiadanie i bycie pod wpływem substancji psychotropowych grozi pozbawienie wolności do trzech lat, a za posiadanie znacznych ilości od 1 do 10 lat.
Liroy podkreśla, że dwa lata temu komisja ds. narkotyków ONZ zagłosowała za zmianą klasyfikacji marihuany i wykreśleniem jej z IV wykazu listy środków objętych szczególną kontrolą, w której figurowała m.in obok heroiny. Ta zmiana pozwoli na szersze wykorzystywanie marihuany w badaniach naukowych oraz w medycynie.
A to zdaniem rapera oznacza, że w Polsce jak najszybciej musi być zmieniona ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii.
Depenalizacja to ograniczenie karalności czynu, jakim jest np. posiadanie marihuany na użytek własny. Liroy podkreśla, że trudno mu jest zrozumieć rezerwę ustawodawcy wobec wprowadzenia zmian.
Dzięki ustawom konopnym Polacy dostaną przyzwolenie na posiadanie do 5 g marihuany na użytek własny oraz uprawy nie więcej niż czterech roślin konopi na jedno gospodarstwo domowe. Dodatkowo posiadanie od 5 do 10 g nie będzie stanowić poważnego przestępstwa, tylko będzie podlegać karze grzywny o maksymalnej wartości 2 tys. zł.
Więcej newsów o gwiazdach i muzyce, ekskluzywne wywiady i fotorelacje znajdziecie na naszym Facebooku MUZOTAKT.