Marie Fredriksson była jedną z najbardziej charyzmatycznych wokalistek swojej epoki. Jej wyjątkowa barwa, łącząca delikatność z potężną ekspresją, zdefiniowała brzmienie zespołu Roxette, który podbił listy przebojów na całym świecie. Przez trzy dekady działalności artystycznej śpiewała utwory, które dziś uchodzą za ponadczasową klasykę – od gitarowych hymnów, przez wzruszające ballady, aż po energetyczne piosenki filmowe. Zmarła w grudniu 2019 roku, a jej odejście na zawsze zmieniło krajobraz muzyki pop.
Marie była jednocześnie osobą niezwykle skromną i konsekwentnie dążącą do celu. W zestawieniu z ogromną popularnością jej prywatność stanowiła kontrast – unikała skandali, a jej kariera napędzana była wyłącznie talentem, pracowitością i pasją.
Droga do marzeń zaczęła się w małej szwedzkiej wiosce
Gun-Marie Fredriksson przyszła na świat 30 maja 1958 roku w Össjö. Wychowywała się w Östra-Ljungby, niewielkiej miejscowości na południu Szwecji. Dorastała w rodzinie, która – choć kochająca – musiała mierzyć się z trudnościami finansowymi. Rodzice ciężko pracowali, a dom tętnił życiem dzięki obecności aż pięciorga dzieci.
To właśnie tam narodziło się jej muzyczne marzenie. Już jako dziewczynka śpiewała przed lustrem, później organizowała małe “koncerty” dla sąsiadów. Jej wrażliwość muzyczna szybko się pogłębiała, a zainteresowanie sztuką rosło z każdym rokiem.
W wieku nastoletnim nauczyła się gry na fortepianie i gitarze, a także występowała w teatrze studenckim. Gdy zaczęła koncertować w niewielkich klubach Halmstad, błyskawicznie zdobyła pierwszych fanów. To właśnie tam po raz pierwszy zwrócili na nią uwagę producenci, dostrzegając w niej naturalny magnetyzm sceniczny.
Choć rodzice obawiali się, że świat muzyki może przynieść córce wiele zagrożeń, Marie Fredriksson uparcie podążała swoją drogą. Wsparcia udzielały jej starsze siostry, które pomagały młodej artystce walczyć o marzenia.
Narodziny sukcesu i światowy fenomen Roxette
W 1984 roku Marie Fredriksson nagrała solowy debiut “Het Vind”. Utwór “Ännu doftar kärlek” stał się hitem w szwedzkich rozgłośniach i otworzył drzwi do większej kariery. Decydujący przełom przyszedł jednak dwa lata później, gdy połączyła siły z Perem Gessle. Tak narodził się duet Roxette – jeden z najbardziej rozpoznawalnych zespołów lat 80. i 90.
W 1988 roku piosenka “The Look” trafiła na szczyt amerykańskiej listy Billboard Hot 100, co było ogromnym osiągnięciem dla europejskiej grupy. Dwa lata później Roxette powtórzyli sukces z balladą “It Must Have Been Love”, która zdobyła świat dzięki filmowi “Pretty Woman”. Kolejnym hitem okazał się utwór “Listen to Your Heart” – często wymieniany jako jedna z najpotężniejszych ballad wszech czasów.
Marie Fredriksson jednak nie ograniczała się wyłącznie do działalności w Roxette. Przez lata nagrała aż dziesięć solowych albumów, z których każdy potwierdzał jej niezwykłą muzykalność i sceniczną charyzmę.
Miłość, rodzina i stabilizacja poza światłem reflektorów
Choć kariera przyniosła jej globalną sławę, największym oparciem w życiu artystki był mąż, Mikael Bolyos. Para pobrała się w 1994 roku podczas skromnej uroczystości dla najbliższej rodziny. Wkrótce doczekali się dwójki dzieci – córki Inez Josefin i syna Oscara. Małżeństwo artystki uchodziło za wyjątkowo stabilne, a rodzina była jej przystanią w świecie nieustannych podróży i koncertów.
Diagnoza, która zatrzymała wszystko
W 2002 roku życie Marie Fredriksson drastycznie się zmieniło. Lekarze zdiagnozowali u niej guza mózgu. Artystka natychmiast przeszła operację, a potem długą, wyniszczającą rehabilitację. Niemal całkowicie straciła wzrok w jednym oku, musiała na nowo uczyć się czytać i chodzić.
To był okres, w którym wiele osób na jej miejscu zakończyłoby karierę. Marie jednak wykazała się niezwykłą siłą i determinacją. W wywiadach przyznawała, że właśnie wtedy zaczęła malować – sztuka stała się dla niej formą terapii i sposobem na wyrażenie emocji.
W 2009 roku, ku zaskoczeniu lekarzy, powróciła na scenę. Choć występowała głównie siedząc, jej głos nadal poruszał tłumy. Roxette ruszyli w światową trasę koncertową, a koncerty sprzedawały się w rekordowym tempie.
Ostatnie lata i pożegnanie z sceną
W 2016 roku stan zdrowia Marie Fredriksson ponownie się pogorszył. Za namową lekarzy musiała zrezygnować z koncertów, a działalność Roxette została zakończona. Artystka nie przestała jednak tworzyć – nagrywała w domu, pracowała nad muzyką i pielęgnowała relacje z rodziną.
Marie Fredriksson zmarła 9 grudnia 2019 roku, pozostawiając po sobie niezwykle bogate dziedzictwo. Jej piosenki nadal królują w radiach, a fani podkreślają, że jej głos towarzyszył im w najważniejszych momentach życia.
Marie Fredriksson nie bała się marzyć. Nawet gdy choroba odebrała jej siły, nigdy nie porzuciła pasji. I dlatego jej historia wciąż inspiruje kolejne pokolenia.
Zobacz też:
- Per Gessle wspomina współpracę z Marie Fredriksson: „Porwał nas ten szalony cyrk jakim było Roxette”
- Roxette: Per Gessle w poruszającej balladzie! To hołd dla Marie Fredriksson (†)
- Roxette: Wyjątkowy koncert w hołdzie Marie Fredriksson! Wielkie emocje, łzy wzruszenia i owacje na stojąco
