Beck zaprezentował kolejną odsłonę swego albumu “Colors”.
Po niedawno opublikowanym “Dear Life”, fani mają okazję poznać “No Distraction”. Kawałek premierowo został zaprezentowany w audycji KCRW w programie Gary’ego Calamara. Całą audycji można znaleźć tutaj. By posłuchać piosenki Becka, należy przeskoczyć do 20:14.
Longplay “Colors”, na który trafią także numery “Dreams” i “Wow”, ukaże się 13 października. Nad brzmieniem materiału czuwał Greg Kurstin (Adele, Sia, Pink, Foo Fighters).
Beck to jeden z czołowych przedstawicieli amerykańskiej alternatywy. Popularność przyniósł mu singel “Loser” (1994). Najważniejsze albumy artysty to “Odelay” i “Sea Change” – magazyn “Rolling Stone” obydwa zamieścił w rankingu najważniejszych płyt wszech czasów.
W swej twórczości sięga po folk, funk, soul, hip-hop, alternatywny rock, country i psychodelię. Dorobek Amerykanina zamyka longplay “Morning Phase”, który miał premierę w 2014 roku.
James Hetfield, wokalista zespołu Metallica, miał niefortunny wypadek. Do incydentu doszło podczas koncertu w Ziggo Dome w Amsterdamie.
Podczas wykonywania piosenki “Now That We’re Dead” James Hetfield z grupy Metallica wpadł do umieszczonej na scenie zapadni. Muzykowi udało się wydostać z dziury z pomocą pracującej przy koncercie ekipy i dokończyć utwór.
– Mam się dobrze, ale moje ego nie tak bardzo. Jednak wszystko jest OK. Może mam odrobinę zranione uczucia – skwitował całą sytuację frontman.
W ciągu trwającej od 1981 roku kariery Metallica sprzedała 150 milionów płyt na całym świecie.
Kapela zagra w Polsce w ramach promocji wydanego w listopadzie 2016 roku albumu “Hardwired… To Self-Destruct”. Koncert odbędzie się 28 kwietnia 2018 w Tauron Arenie Kraków. Biletów już nie ma.
Jaden Smith i Ezra Koenig z alternatywnego zespołu Vampire Weekend szykują wspólny projekt. Nie będzie to jednak muzyczne przedsięwzięcie.
Panowie chcą stworzyć anime dla Netfliksa. Projekt nosi roboczy tytuł “Neo Yokio”. Na razie nie wiadomo, czy będzie to film czy serial.
Z tweetów Koeniga wynika, że współtwórcą będą japońscy artyści z Studio Deen, Production IG oraz reżyser anime, Kazuhiro Furuhashi. W produkcję zaangażowani mają być także Tavi Gevinson, Amandla Stenberg, John DiMaggio oraz siostra Jadena, Willow Smith.
Na profilu Koeniga znaleźć można m.in. grafiki z “Neo Yokio”.
Jaden Smith ostatnio występował w serialu “The Get Down” oraz zaczął z Carą Delevingne zdjęcia do filmu “Life In A Year”, który kręci twórca “Listów do M.” czy “Planety singli”, Mitja Okorn.
18-latek, który jest także raperem, w lutym 2015 roku opublikował EP-kę “This Is the Album”, a latem 2015 roku singel “Scarface”. Razem z siostrą Willow powołał niedawno do życia rockową kapelę. Oprócz rodzeństwa w zespole jest też dziewczyna Jadena, Odessa Adlon.
Belgijskie trio Brutus opublikowało nowy teledysk. Klip zrealizowano do kawała “Horde II” pochodzącego z debiutanckiego albumu formacji “Burst”.
– Piosenka “Horde” pojawiła się na naszej pierwszej 7-calówce, którą wydaliśmy w 2014 roku. Często takie riffy powstają spontanicznie na próbie, kiedy rozstawiam swoje bębny. Pewnego dnia Stijn znowu zaczął improwizować, a ja poczułam tę samą energię, co przy “Horde”. Tak powstało “Horde II” – opowiada Stefanie.
Zespół Brutus tworzą Peter Mulder (bas), Stefanie Mannaerts (perkusja), Stijn Vanhoegaerden(gitara). Debiutancki album pochodzącej z Belgii grupy zatytułowany “Burst” ukazał się w lutym 2017 roku.
Trio mieliśmy okazję w tym roku gościć w Polsce. Zespół wystąpił podczas odbywającego się w klubie B90 w Gdańsku festiwalu Soundrive.
Teledysk do piosenki “Horde II” można zobaczyć poniżej.
Kate Mara zagra w serialu opartym na artykule Nellie Bly “10 Days in a Mad House”.
Tytułowa bohaterka była jedną z pierwszych kobiet dziennikarzy śledczych i pracowała w latach 80. XIX wieku w Nowym Jorku. Tekst, który będzie kanwą dla scenariusza, opowiada o tym, jak Bly udawała szaloną, aby móc opisać warunki panujące w zakładzie dla psychicznie chorych kobiet.
Sarah Thorp (serial “Jacob’s Ladder”) pisze scenariusz. Projekt na razie nie ma tytułu. Kate Mara nie tylko wystąpi w głównej roli, ale także zajmie się produkcją.
Kate Mara znana jest z serialu “House of Cards” czy filmów “Marsjanin” i “Morgan”.
Holger Czukay, współzałożyciel i basista krautrockowej formacji Can, nie żyje. Miał 79 lat.
Muzyka znaleziono w studiu Can w Weilerswist. Niegdyś było to kino, a ostatnio studio i miejsce, gdzie Holger Czukay mieszkał. Przyczyna śmierci nie jest znana.
Przypomnijmy, że grupa Can powstała w 1968 roku w Kolonii. Ich pierwszy longplay “Monster Movie” ukazał się rok później.
Holger Czukay nagrał z krautrockową legendą 9 płyt. Odszedł po wydaniu “Out of Reach” z 1977 roku i skupił się na działalności solowej. Ostatni jego album to “Eleven Years Innerspace” z 2015 roku. Czukay był pionierem samplingu. Współpracował ponadto z U.N.K.L.E, Brianem Eno czy Eurythmics.
To już drugi muzyk Can, który zmarł w tym roku. W styczniu pożegnaliśmy perkusistę, Jakiego Liebezeita.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w sieci pojawił się kolejny kawałek DOOM-a. Piosenka nosi tytuł “Notebook 04” i jest częścią trwającego projektu “The Missing Notebook Rhymes”.
W utworze “Notebook 04” gościnnie pojawia się Kool Keith. Za produkcję odpowiedzialny jest Astronote. Piosenki można posłuchać tutaj.
DOOM i Kool Keith mieli okazję już współpracować przy kawałku “Super Hero”. Utwór pochodzi z albumu “Feature Magnetic” Keitha.
Wcześniej poznaliśmy zrealizowane w ramach projektu “The Missing Notebook Rhymes” nagrania “Notebook – 03”, “Notebook 00 – Negus”, “True Lightyears” i “DOOMSAYER”.
DOOM, czyli Daniel Dumile znany jest m.in. za sprawą projektów Danger Doom (z Danger Mousem) i Madvillain (z Madlibem), ale jego najważniejsze wcielenie to Doom, przez lata MF Doom, gdzie MF było skrótem od Metal Face – raper bowiem kryje twarz za stalową maską.
Już od solowego debiutu w 1999 roku “Operation: Doomsday” słuchany i poważany w hiphopowym undergroundzie i poza sceną rapową, gdzie doceniono jego oryginalny, choć hermetyczny styl.
Projekt ciągnie się od lat, ale remake “Kruk” w końcu znalazł dom. Studio Sony postanowiło zając się nową wersją mrocznej opowieści.
“Kruk” po raz pierwszy trafił na ekrany kin w 1994 roku. Bohaterem był Eric Draven, muzyk rockowy mszczący się za śmierć ukochanej dziewczyny, Shelly. W roli głównej wystąpił wówczas Brandon Lee, który zmarł na planie w wyniku niefortunnej strzelaniny. Za kamerą stał Alex Proyas.
W nowej wersji pierwotnie głównego bohatera sportretować miał Jack Huston, a typowano także Luke’a Evansa czy Jamesa McAvoya. Ostatnio do roli przymierzany był Jason Momoa (“Gra o tron”), ale z uwagi na jego zaangażowanie w rolę Aquamana, nie wiadomo, czy to aktualne.
Obraz zatytułowany roboczo “The Crow Reborn” ma być bardziej wierny graficznej powieści Jamesa O’Barra. Edward R. Pressman ma zająć się produkcją z Samuelem Hadidem i jego Davis Films oraz Kevinem Misherem i jego Misher Films.
Do sieci trafiło pierwsze zdjęcie z planu filmu “Bohemian Rhapsody”, czyli kinowej biografii zespołu Queen. Rami Malek jako Freddie Mercury.
Na zaprezentowanej fotce widzimy postać Freddiego Mercury’ego w doskonale znanej pozie koncertowej. W charyzmatycznego frontmana rockowej kapeli wciela się Rami Malek, który zasłynął za sprawą serialu “Mr. Robot”.
Przypomnijmy, że Gwilym Lee (“Jamestown”) pojawi się w obrazie jako Brian May, Ben Hardy (“X-Men: Apocalypse”) jako Roger Taylor a Joe Mazzello (“The Social Network”) jako John Deacon. Ponadto Allen Leech wcieli się w Paula Prentera, początkowo przyjaciela i menedżera Freddiego Mercury’ego, który później zdradził swego klienta i sprzedał gazetom informacje na temat prywatnego życia muzyka.
Za kamerą obrazu staje specjalista od X-Menów, Bryan Singer (“Podejrzani”). Anthony McCarten napisał najnowszą wersję scenariusza.
Gitarzysta Brian May i perkusista Queen, Roger Taylor oraz Robert De Niro pracują jako producenci wykonawczy. Premiera planowana jest na Boże Narodzenie 2018 roku.
Queen to legendarny zespół rockowy, mający na koncie ponadczasowe hity, jak “Bohemian Rhapsody”, “We Are The Champions”, “Under Pressure”, “Radio Ga Ga”, “A Kind Of Magic”, “I Want It All” czy “Innuendo”.
Freddie Mercury, uważany za jednego z najwybitniejszych rockowych wokalistów, zmarł 24 listopada 1991 roku w wyniku powikłań związanych z AIDS.
Jak aktor wygląda jako wokalista Queen, można przekonać się poniżej.
Ćwierć wieku temu miał premierę album, który na wiele miesięcy zawojował listy przebojów oraz gale nagród muzycznych, by dziś być już wydawnictwem legendarnym w całej historii muzyki. Chodzi o “Unplugged” Erica Claptona, wyjątkowy materiał koncertowy jednego z najbardziej wpływowych muzyków na świecie. Album “Unplugged”, którego jubileusz będzie celebrowany przez media muzyczne i programy muzyczne na całym świecie, jest zapisem absolutnie wyjątkowego wydarzenia.
Dokładnie 16 stycznia 1992 roku, w Bray Film Studios w Windsorze, Eric Clapton zamienił elektrycznego Fendera na akustycznego Martina i na nim zagrał koncert dla niewielkiej publiczności. Wyemitowano go na antenie MTV 25 sierpnia 1992.
Slowhanda wspierał zespół, w którym znaleźli się między innymi fantastyczny basista Nathan East, znany ze współpracy z Tomem Pettym i Duran Duran perkusista Steve Ferrone, czy klawiszowiec Chuck Leavell (m.in. The Rolling Stones i The Allman Brothers Band).
Artyści wykonali kilkanaście akustycznych wersji piosenek, wśród których przeważały covery, między innymi Muddy’ego Watersa, Bo Diddleya, Roberta Johnsona.
Jednak najbardziej w pamięci fanów zapisały się autorskie utwory Slowhanda – przepiękna ballada “Tears In Heaven”, napisana przez Claptona po tragicznej śmierci jego czteroletniego synka Conora, a także akustyczna wersja nieśmiertelnej “Layli”. Wydane na singlach, kompozycje radziły sobie doskonale i mocno przyczyniły się do niesamowitego sukcesu komercyjnego płyty.
Wspomniany sukces to ponad 19 mln sprzedanych albumów na całym świecie, w tym ponad 10 mln tylko w USA, pierwsze miejsce na liście “Billboardu”. Slowhand otrzymał za album sześć statuetek Grammy (w tym aż trzy za “Tears In Heaven”). W tym za płytę roku i piosenkę roku (“Tears In Heaven”).
Płytę “Unplugged” parokrotnie wznawiano. Między innymi parę lat temu w wersji zremasterowanej i dwupłytowej, do której dodano sześć piosenek, które nie znalazły się na wydaniu oryginalnym (m.in. inne wersje “My Father’s Eyes”, “Running On Faith” i “Walkin’ Blues”). Przygotowano też DVD, na którym zamieszczono ponad godzinę wcześniej niepublikowanego materiału z próby, nagranego przez kilka kamer.
Eric Clapton o niektórych piosenkach z płyty “Unplugged” opowiada w nagranej kilka lat temu zapowiedzi reedycji albumu.
Warto posmakować tej cudownej muzyki raz jeszcze, zwłaszcza że jest ku temu wyjątkowa okazja.
Przypomnijmy, że Eric Clapton to jeden z największych muzyków w historii rocka, bluesa i popu. Anglik, jako jedyny artysta aż trzykrotnie był wprowadzany do Rock And Roll Hall Of Fame (solo, z Cream i The Yardbirds).
Na koncie ma aż 18 nagród Grammy. Claptona uznaje się za jednego z najbardziej wpływowych gitarzystów na świecie i największego białego bluesmana. Współpracował z mnóstwem wielkich twórców, chociażby z B.B. Kingiem, J.J. Cale’em, Steve’em Winwoodem, George’em Harrisonem, Sheryl Crow. Zorganizował też słynny bluesowy festiwal Crossroads Guitar Festival.
„W sumie nie jest źle” jest drugim singlem z płyty „Ach świecie…” Maryli Rodowicz. Do utworu powstał teledysk z pięknymi, monochromatycznymi zdjęciami, nakręcony w mrocznym, otaczającym ruiny sanatorium, lesie. Jak sama twierdzi Maryla Rodowicz, miałam ochotę potańczyć, ale tym razem się zamyśliłam, rozmarzyłam, zatęskniłam…
Maryla Rodowicz nagrała nowy album, zatytułowany „Ach świecie…”, wypełniony wzruszającymi balladami, z folkiem i bluesem w tle.
Drugi singiel promujący płytę – „W sumie nie jest źle” – z lirycznego tekstu Witolda Łukaszewskiego czyni piękne i uniwersalne podsumowanie dojrzałości.
„Wstaję i od razu chce się żyć / I na tyle lat, co już mam / Całkiem niezły jest mój stan” – śpiewa królowa polskiej piosenki w tej nostalgicznej, ale i optymistycznej piosence.
Teledysk powstał w wyjątkowej lokacji – opuszczonym, niezwykle klimatycznym starym sanatorium Zofiówka w Otwocku.
Maryla Rodowicz pojawia się w nim w niesamowitych stylizacjach – pięknych wielowarstwowych sukniach. W kilku ujęciach towarzyszy jej nawet… prawdziwy puchacz!
„Ach świecie…” to płyta bardzo dojrzała, melancholijna, ale ciepła. Przywodząca na myśl zarówno pierwsze, folkowe nagrania Rodowicz – czy tytuł „Ach świecie…” nie jest oczywistym nawiązaniem do debiutanckiego „Żyj mój świecie”? – jak i rozmarzony album „Jest cudnie” sprzed niemal dekady. Jej produkcją zajął się Maciej Muraszko, znany m.in. ze współpracy z Maciejem Maleńczukiem i Stanisławą Celińską. Pierwszym singlem z płyty był utwór „Hello”.
Album trafi do sprzedaży 15 września 2017 roku. W dniu premiery Maryla Rodowicz wystąpi na 54. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu z jubileuszowym koncertem z okazji 50-lecia swojej pracy artystycznej.
ZOBACZ TELEDYSK
MARYLA RODOWICZ – W SUMIE NIE JEST ŹLE
Tekst piosenki
Maryla Rodowicz – W sumie nie jest źle
Ogólnie rzecz biorąc nie jest źle
z knajpy do knajpy przesuwam się
wiem gdzie stopa, wiem gdzie noga
tam jest sufit, tu podłoga.
W sumie nie jest źle, no bo cóż
ręce sprawne mam i parę nóg
głowa kręci się, szyja też
powoli przesuwam się.
W sumie nie jest źle, nie boli nic
wstaje i od razu chce się żyć
i na tyle lat co już mam
całkiem niezły jest mój stan.
Ogólnie rzecz biorąc to mam fart
wybrałam asa z talii kart
dotykam głowy i reszty ciała
i chyba dobrze wszystko działa.
W sumie nie jest źle, no bo cóż
ręce sprawne mam i parę nóg
głowa kręci się, szyja też
powoli przesuwam się.
W sumie nie jest źle, nie boli nic
wstaje i od razu chce się żyć
i na tyle lat co już mam
całkiem niezły jest mój stan.
Grzegorz Hyży to wokalista który swoje pierwsze kroki stawiał kilka lat temu w jednym z programów telewizyjnych. Dziś jest jednym z najpopularniejszych wokalistów młodego pokolenia, jego przebojowe single nie schodzą z radiowych playlist.
Znany z chwytliwych refrenów, które nuci cała Polska, Grzegorz Hyży wyrusza w klubową trasę koncertową promującą swoją najnowszą, złotą już płytę pt. ”Momenty”, która stanowi w karierze muzyka moment szczególny – otworzyła bowiem nowy etap, naznaczony o wiele większą świadomością stylu i artystyczną ambicją.
Muzycznie “Momenty” to mądry i szlachetny flirt dwóch światów – mainstreamowego rocka i krainy nowoczesnego indie. Dzięki temu nowe piosenki zachwycą starszych fanów Hyżego, ale znajdą tu coś dla siebie także fani muzyki alternatywnej.
Dotychczasowe skojarzenia z twórczością formacji Coldplay nadal są aktualne, ale spektrum odniesień zostało poszerzone o zupełnie nowe horyzonty.
Wśród inspiracji Grzegorz (współkompozytor wszystkich utworów) wymienia m.in. takich wykonawców, jak Arctic Monkeys, London Grammar, Banners, Kings of Leon, Tom Odell czy Kensington.
Kilkaset koncertów zagranych przez ostatnie trzy lata dało Grześkowi dużo pewność siebie którą mimo krótkiego stażu słychać w każdym zaśpiewanym przez wokalistę dźwięku. Przekonamy się o tym już niedługo podczas koncertów w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu i Katowicach.
16 listopada 2017 / Gdańsk / B90
17 listopada 2017 / Poznań / B17
19 listopada 2017 / Warszawa / Stodoła
21 listopada 2017 / Wrocław / A2
22 listopada 2017 / Katowice / Królestwo
ZOBACZ TELEDYSK
GRZEGORZ HYŻY – NOC I DZIEŃ
Tekst piosenki Grzegorz Hyży – Noc i Dzień
Idę przez mgłę
Ponad miastem milczy niebo
A wołają mnie twoje dłonie, twój język
Odmierzam czas
I zostawiam świat za sobą
Chce ukryć się w tobie znów
Idę przez mgłę
Mleczną Drogą mijam Księżyc
A otacza mnie labirynt ciał niebieskich
Słońcem mi bądź
Pomóż mi odleźć drogę
Ja spłonąć chcę w tobie znów
Jestem by kochać cię
Bez wytchnienia
Przez noc i dzień
Nie wypuszczę cię z moich rąk
Nawet jeśli nas porwie prąd
A kiedy minie
Kiedy minie kolejny sztorm
Silniejsi wyjdziemy na nasz ląd
Idę przez mgłę
Księżyc mruga do mnie okiem
A witają mnie
Twoje usta i dłonie
Oddycha noc
Ja oddycham razem z tobą
Chce ukryć się w tobie znów
Jestem by kochać cię
Bez wytchnienia
Przez noc i dzień
Nie wypuszczę cię z moich rąk
Nawet jeśli nas porwie prąd
A kiedy minie
Kiedy minie kolejny sztorm
Silniejsi wyjdziemy na nasz ląd
