Rozmowa ze Sławkiem Łosowskim z zespołu Kombi w związku z premierą płyty „Nowy Album”!
40-lecie istnienia zespołu na polskiej scenie muzycznej to wspaniały jubileusz, gratuluję. To na pewno wspaniałe uczucie.
To przede wszystkim okazja do podsumowania całego dorobku KOMBI i otwarcia kolejnego nowego rozdziału w jego historii. Dlatego wydaliśmy Nowy Album z premierowymi utworami.
Jakie miłe wspomnienie z początków kariery związane z fanami pozostało w Waszej pamięci?
Nie sięgałbym aż do początków kariery zespołu kiedy naszymi fanami było tylko kilkoro znajomych i rodzina. Droga do sukcesów była niełatwa i długa. Pierwsi fani ujawnili się, gdy pod koniec lat 70. wzięliśmy udział w koncertach Muzyki Młodej Generacji. Wielu z nich jest z nami do dzisiaj.
Co jest siłą napędową do tworzenia muzyki, możliwość twórczego wyżycia, kontakt z publicznością, pieniądze?
Dla mnie ostatnią sprawą są pieniądze. Najważniejsza moja motywacja to potrzeba tworzenia nowych utworów i grania koncertów, czyli potrzeba kontaktu z publicznością.
KOMBI jest wierny muzyce elektronicznej, co jest w niej najbardziej urzekającego?
KOMBI jest wierne muzyce elektronicznej głównie dlatego, że jestem klawiszowcem i po prostu realizuję jako lider swoją wizję muzyki, przy udziale innych instrumentalistów i wokalisty. To nadaje charakter zespołowi. Od wczesnej młodości interesowała mnie muzyka gdzie dużą rolę mają syntezatory. Nie od razu mogłem grać to co chciałem, bo zwyczajnie nie miałem odpowiedniego instrumentarium. Po początku lat 80 było już z tym lepiej, więc styl mojego grania i zespołu udało mi się w pełni ukształtować na płycie Nowy Rozdział. A potem go rozwijać i wzbogacać.
Singiel „Na dobre dni” ma bardzo pozytywne przesłanie czy cała płyta będzie utrzymana w takim charakterze?
Cały album ma pozytywne przesłanie i dajemy słuchaczom dużą dawkę dobrej energii.
Kogo zespół zaprosił do współpracy przy płycie?
Najwięcej zagościli u nas Wojtek Olszak i Jacek Gawłowski. W instrumentalu „Słoneczny dzień” piękne solo na gitarze zagrał Wiktor Tatarek.
Oceniając obecny rynek muzyczny można odnieść wrażenie, że łatwiej jest w chwili obecnej odnieść sukces czy 40 lat temu?
Tego nie da się w prosty sposób porównywać. Dla dobrej muzyki dzisiaj chyba jest trudniej.
Jakich niespodzianek mogą spodziewać się fani w związku z jubileuszem zespołu?
Przede wszystkim książki o historii zespołu. Ukaże się wkrótce.
Czego można życzyć zespołowi KOMBI?
Następnej dobrej płyty.
Dziękuję za rozmowę!
Agnieszka Podgórska-Czaplińska dla MUZOTAKT
ZOBACZ NOWY TELEDYSK
KOMBI – NA DOBRE DNI