Declan McKenna zapowiada nową płytę i koncert w Polsce!

0

Declan McKenna prezentuje swój nowy singiel „Daniel, You’re Still A Child” i zapowiada trasę koncertową po całej Europie! Odwiedzi warszawską Proximę 4 maja 2021 roku. Jego nowy album o nazwie „Zeros” jest zapowiedziany na 21 sierpnia tego roku.

Declan McKenna określany jest nową nadzieją brytyjskiej muzyki alternatywnej. Mimo młodego wieku, 21-letni artysta ma już na koncie album studyjny „What Do You Think About the Car?” z 2017 roku i występy na takich festiwalach jak Glastonbury, Coachella, czy Lollapalooza. Jego twórczość jest porównywana do m.in. The Libertines czy Jamiego T, a sam Declan jako swoją największą inspirację podaje Davida Bowiego. W swoich utworach Declan porusza ważne tematy społeczne, dlatego często nazywany jest głosem młodego pokolenia.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

Declan McKenna zadebiutował w 2015 roku singlem „Brazil”, krytykującym FIFĘ i obecną w niej korupcję. Singiel znalazł się na debiutanckiej płycie artysty, „What Do You Think About the Car?”, wyprodukowanej przez Jamesa Forda (Arctic Monkeys, Depeche Mode, Florence and the Machine) i wydanej nakładem Columbia Records. Po premierze albumu Declan udał się w europejską trasę koncertową supportując zespół Blossoms, podczas której zagrał także dwa koncerty w Polsce – w Warszawie i Poznaniu.

Teraz Declan przygotowuje się do wydania swojej drugiej płyty „Zeros”, której premiera zaplanowana jest na 21 sierpnia. Album promują single „British Bombs”, „Beautiful Faces” i „The Key to Life on Earth”, gdzie w klipie wystąpił Alex Lawther znany z seriali „Black Mirror” i „The End of the F***ing World”.

Daniel to ten dzieciak, który ma tyle do udowodnienia, tyle w sobie dusi, a świat ciągle mu powtarza, że nie jest normalny. Daniel jest raczej idea niż osobą. Social Media nie są jakimś wymyślonym statkiem kosmicznym, tylko rzeczywistością, w której żyją dziś młodzi ludzie. Sam w niej żyje. Nie staram się stworzyć narracji, że media społecznościowe są szalone i nie są przyszłością. My żyjemy tym szaleństwem już teraz – mówi Declan McKenna o nowym singlu.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

Daniel, You’re Still A Child
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Doves zapowiada nowy album „The Universal Want”. Posłuchaj singla „Prisoners”!

0

Zespół Doves oficjalnie potwierdza szczegóły piątego albumu. „The Universal Want” ukaże się 11 września 2020. W serwisach cyfrowych pojawił się pierwszy singiel promujący dzieło, „Prisoners”. Na krążek trafi także między innymi wydany w czerwcu utwór „Carousels”.

Odświeżona chemia między muzykami, nieskończone pokłady kreatywności w studiu i bardzo entuzjastyczna reakcja na powrót – w tak doborowej atmosferze Doves prezentują pierwszy oficjalny singiel zapowiadający piąty album.

„Prisoners” to nie tylko pozdrowienie Goodwina dla „starych przyjaciół”, ale również opowieść o niepowstrzymanym pożądaniu z przestrogą. Za produkcję odpowiadają Doves oraz Dan Austin, a nagrania odbyły się w należącym do zespołu studiu Frank Bough Sound III w północno-zachodniej Anglii. W utworze słychać północną duszę za sprawą pociętych gitar i eterycznych hałasów zaklętych w warstwach wokalu. Monumentalna muzyczna wypowiedź, jaką jest „Prisoners”, otwiera nowy rozdział w historii zespołu. Tekst to wyraz niepokoju związanego z bolączkami współczesnych czasów.

Andy Williams mówi o singlu: – Opowiada o nieustannym gonieniu za czymś i braku satysfakcji, gdy ta sztuka się w końcu udaje. Zdobywasz to, o czym fantazjowałeś i orientujesz się, że nie czyni cię to szczęśliwszym. Uważaj, o czym marzysz.

▸ Przeczytaj również: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

Jimi Goodwin, Andy i Jez Williams od paru miesięcy subtelnie sugerowali fanom, że za koncertowym powrotem pójdzie też informacja o powrocie do studia. Uwielbiane trio z Manchesteru powróciło po tym, jak zamknięto sesje do „Kingdom of Rust” z 2009. Nowy album – „The Universal Want” – stał się wzruszającym i uroczystym zapisem czasu minionego, jak i czasu odzyskanego.

– Zdecydowanie na całym wydawnictwie odznacza się pojęcie czasu – odpowiada Jez pytany o to, czego mogą spodziewać się fani, którzy od ponad dekady wyczekiwali informacji o nowym albumie Doves: – Wszystko na tej płycie jest echem. Echem tego, co przeżywaliśmy w danym momencie. Powrót, Royal Albert Hall i wszystko inne.

„The Universal Want”, które ukaże się na winylu, CD i w formacie cyfrowym, będzie zawierać następujące utwory:

1. Carousels
2. I Will Not Hide
3. Broken Eyes
4. For Tomorrow
5. Cathedrals Of The Mind
6. Prisoners
7. Cycle Of Hurt
8. Mother Silver Lake
9. Universal Want
10. Forest House

Okładkę albumu zdobi wybrana przez zespół fotografia autorstwa Marii Lax, fińskiej artystki mieszkającej w Londynie. W wydanej w 2020 roku książce „Some Kind of Heavenly Fire” Lax zaprezentowała sugestywne obrazy trudności, industrializacji i poszukiwania UFO, które zakłóciły spokój odizolowanego miasteczka na północy Finlandii. Goodwin, zauroczony jej pracami, kupił każdemu z kolegów zespołu osobną kopię.

„The Universal Want” to następca nominowanych do nagrody Mercury „Lost Souls” z 2000 i „The Last Broadcast” z 2002, drugiego w karierze #1 na liście sprzedaży w Wielkiej Brytanii „Some Cities” z 2005 oraz „Kingdom of Rust” z 2009.

▸ Zobacz także: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

Prisoners
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Margo Price wydaje płytę i dostarcza posiłki w restauracjach

0

W piątek, 10 lipca, ukazuje się nowy album Margo Price pt. „That’s How Rumors Get Started”. Tego samego dnia artystka w ramach akcji „Winner Winner, Chicken Dinner!” dostarczała posiłki w wybranych restauracjach w Nashville. Wszystko w ramach wspierania małych biznesów miejskich.

Do każdego zamówienia z menu Margo Price zostanie dołączona nowa płyta artystki na winylu – dostarczona pod drzwi, bezkontaktowo. Liczba płyt w ofercie ograniczona, a w menu sygnowanym przez artystkę są m.in. tacos na śniadanie, koreański lunch oraz kolacja z kurczakiem w roli głównej. Nazwy dań odnoszą się do utworów z albumu „That’s How Rumors Get Started”.

▸ Przeczytaj również: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

Wieczorem w dniu premiery, w ramach akcji promującej nową playlistę country Spotify – Indigo – Margo Price zagra koncert w swoim ulubionym lokalnym barze. Transmisję będzie można obejrzeć w internecie.

„That’s How Rumours Get Started” to trzeci album Margo Price, a pierwszy w barwach Loma Vista Recordings. 10 piosenek wyprodukowanych przez Surgilla Simpsona (koproducentami są Margo oraz David Ferguson) nagrano w EastWest Studios w Los Angeles (tam między innymi Frank Ocean nagrywał „Channel Orange”). W trakcie nagrań Margo była w ciąży, otrzymała też nominację do nagrody Grammy w kategorii Najlepszy debiutant.

▸ Zobacz także: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

Zobacz klip do najnowszego singla promującego trzeci album Margo Price – „Letting Me Down”:

Letting Me Down
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Viki Gabor kończy 13 lat. Z tej okazji zrobiła prezent swoim fanom

0

Z okazji swoich 13. urodzin Viki Gabor postanowiła zrobić prezent swoim fanom i… zdradziła szczegóły dotyczące debiutanckiego albumu. Wiemy, kiedy ukaże się długo wyczekiwany krążek zwyciężczyni konkursu Eurowizja Junior 2019!

Wszyscy fani Viki Gabor czekali na to od dawna. W końcu młoda artystka zapowiada długo wyczekiwany pierwszy solowy album.

Kochani! W końcu mogę Wam to ogłosić! Oto okładka mojej debiutanckiej płyty! Jestem mega podekscytowana! Premiera “Getaway (Into My Imagination)” już 4 września 2020!? Mam nadzieję, że ten krążek pozwoli Wam na chwilę przenieść się ze mną do mojego świata pełnego muzyki!❤️ To chyba mój najlepszy prezent urodzinowy! ❤️

▸ Przeczytaj również: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

Viki Gabor ogłasza premierę debiutanckiej płyty!

Na płycie zatytułowanej „Getaway (Into My Imagination)” znajdą się między innymi takie hity jak „Getaway”, „Forever and a night” czy wielki eurowizyjny przebój „Superhero”. Album, który ukaże się 4 września 2020 można już zamawiać w opcji pre-save dostępny tutaj: http://umusic.digital/vikialbum/

Młoda wokalistka na swoim koncie ma już kilka sukcesów, w tym między innymi podwójna platynowa płytą za singiel pt. „Superhero” czy platynowe wyróżnienie za utwór nagrany z Kayah „Ramię w ramię”.

Fani nie kryją zachwytu i ślą życzenia urodzinowe wokalistce na Instagramie: „???Cudowna okładka, piękna Ty! Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin ?”, „Gratulacjee✨?”, „WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️”, „Jejciu już nie mogę się doczekać”, „Będzie sztos”, „Ale się cieszę”, „Skaczę ze szczęścia” – czytamy w komentarzach.

To nie koniec! Viki Gabor ogłosiła w swoich mediach społecznościowych, że już w przyszłym tygodniu ruszy także preorder jej płyty. Szczegółów należy wyczekiwać na jej Instagramie i Facebooku.

Czekacie na album młodej gwiazdy?

▸ Zobacz także: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

https://www.instagram.com/p/CCdSUH2IWp5/
Hot16Challenge2: Viki Gabor na światowym poziomie! Tekst napisała siostra Melisa
fot. instagram.com/vikigaborofficial
Viki Gabor przygotowała wyjątkowy konkurs dla fanów!
fot. instagram.com/vikigaborofficial
Viki Gabor zaskoczyła fanów! Autorski utwór pojawił się w sieci
fot. instagram.com/vikigaborofficial
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Lana Del Rey wydaje książkę i audiobooka z poezją. Kiedy premiera?

0

Lana Del Rey debiutuje jako poetka – jesienią ukaże się książka z wierszami napisanymi przez wokalistkę, „Violet Bent Backwards Over the Grass”. Część z wierszy będzie dostępna także jako audiobook, w tym w formatach LP oraz CD. Szczegóły już teraz na MUZOTAKT.pl.

W skład kolekcji, którą przygotowała Lana Del Rey weszło ponad 30 wierszy, w tym „Never to Heaven”, „The Land of 1,000 Fires”, „Past the Bushes Cypress Thriving”, „LA Who Am I to Love You?”, „Tessa DiPietro”, „Happy”, „Paradise is Very Fragile”, „Bare Feet on Linoleum” i wiele innych. Książka w twardej oprawie będzie zawierać wydruk odręcznie napisanych wierszy oraz fotografie wykonane przez artystkę. Premiera książki zaplanowana jest na 29 września 2020.

Lana Del Rey wyda 14 wierszy także w formie audiobooka. „Violent Bent Backwards Over the Grass” przy akompaniamencie stałego współpracownika artystki – Jacka Antonoffa – ukaże się 28 lipca 2020 w formie plików gotowych do pobrania w najpopularniejszych serwisach z audiobookami, a wydanie na winylu oraz CD trafi do sprzedaży 2 października 2020.

Lana Del Rey mówi o projekcie:

„Violent Bent Backwards Over the Grass” to tytułowy utwór, jak również pierwszy wiersz z tej kolekcji, który napisałam. Część z nich powstała za jednym podejściem, przy niektórych pracowałam natomiast długo, pieczołowicie konstruując każde słowo, by stworzyć idealny tekst. Wiersze są eklektyczne oraz szczere, nie próbują udawać niczego innego niż to, czym są. Z tego powodu jestem z nich bardzo dumna. Mają w sobie autentycznego ducha. Część zysków ze sprzedaży zamierzam przekazać na rzecz organizacji wspierających rdzennych mieszkańców Ameryki. Zawsze chciałam wesprzeć te stowarzyszenia ze względu na wydarzenia, które ukształtowały moją życiową ścieżkę – Lana Del Rey.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

„Violent Bent Backwards Over the Grass” – premiery poszczególnych edycji:

Książka w twardej oprawie – 29 września 2020
Audiobook – 28 lipca 2020
Winyl – 2 października 2020
CD – 2 października 2020

Podstawową dyskografię Lany Del Rey zamyka album „Norman Fucking Rockwell”, który ukazał się w sierpniu 2019 i zdobył niezwykle przychylne recenzje. Pitchfork nazwał artystkę „jedną z najlepszych żyjących amerykańskich kompozytorek”. Krążek trafił na szczyt list sprzedaży w Wielkiej Brytanii. Jego producentem i współkompozytorem był Jack Antonoff. Na płytę trafiły m.in. takie utwory jak „Venice Bitch”, „Mariners Apartment Complex”, „Hope is a dangerous thing for a woman like me to have – but I have it” czy „Doin’ Time” – cover utworu Sublime. „Norman Fucking Rockwell” było nominowane do Grammy w kategoriach Album roku i Piosenka roku.

Debiutancki album Lany Del Rey, „Born To Die”, ukazał się w styczniu 2012, trafił na szczyt listy sprzedaży w wielu krajach, wygrał dwie nagrody BRIT, był również piątym najlepiej sprzedającym się albumem 2012 roku. „Paradise” zapewniło artystce pierwszą w karierze nominację do Grammy. „Ultraviolence” (2014) trafił na pierwsze miejsce list sprzedaży w USA i UK. W 2015 ukazał się czwarty album Lany, „Honeymoon”, a dwa lata później – „Lust for Life”.

Lana Del Rey „Violent Bent Backwards Over the Grass” CD i LP – tracklista:

1. LA WHO AM I TO LOVE YOU
2. THE LAND OF 1,000 FIRES
3. VIOLET BENT BACKWARDS OVER THE GRASS
4. PAST THE BUSHES CYPRESS THRIVING
5. SALAMANDER
6. NEVER TO HEAVEN
7. SPORTCRUISER
8. TESSA DIPIETRO
9. QUIET WAITER BLUE FOREVER
10. WHAT HAPPENED WHEN I LEFT YOU
11. HAPPY
12. MY BEDROOM IS A SACRED PLACE NOW – THERE ARE CHILDREN AT THE FOOT OF MY BED
13. PARADISE IS VERY FRAGILE
14. BARE FEET ON LINOLEUM

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

https://www.instagram.com/p/CCZI_wNpfGK/
Lana Del Rey zapowiada
fot. materiały prasowe
Lana Del Rey dołącza do line-upu Open'er Festival 2019!
fot. materiały prasowe
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Pośmiertny album Juice WRLD „Legends Never Die” już dostępny

0

Pośmiertny album Juice WRLD zatytułowany „Legends Never Die” jest już dostępny.

Siedem miesięcy po śmierci Juice WRLD w wieku zaledwie 21 lat, w serwisach cyfrowych ukazał się trzeci album rapera pt. „Legends Never Die”. Wydawnictwo promuje singiel pt. „Come and Go” z gościnnym udziałem Marhsmello.

Juice WRLD, który zmarł pod koniec 2019 w wyniku przypadkowego przedawkowania narkotyków, zostawił po sobie bardzo dużo niewydanego materiału. W ciągu ostatnich miesięcy mogliśmy poznać m.in. single „Righteous” oraz „Tell Me You Love Me” ft. Trippie Redd. Utwory te trafiły na krążek „Legends Never Die”, na którym znalazły się także m.in. duety z Halsey, Marhsmello, Polo G czy The Kid Laroi.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

Premierze kawałka towarzyszy oświadczenie, które można przeczytać na fapage’u Juice WRLD:

Juice był artystą, który całe swoje życie poświęcił tworzeniu muzyki. Decyzja o tym, w jaki sposób prezentować światu premierowy materiał Juice’a, nie była łatwa. Mając na uwadze, jak bardzo kochał on swoich fanów, chcemy też podkreślić, jak bardzo ważne są dla nas jego talent oraz zapał do pracy w całym procesie.

W mijającym tygodniu Carmela Wallace, matka Juice’a, ogłosiła założenie Live Free 999 Fund. Organizacja otrzyma wsparcie Grade A i Interscope Records.

Od dziś możecie posłuchać utworu „Righteous”, który Juice nagrał w swoim domowym studiu w Los Angeles. Mamy nadzieję, że spodoba się Wam ten utwór i że będziecie pielęgnować pamięć o Juice. Bądźcie bezpieczni. Carmela Wallace, rodzina Juice’a i ekipa Grade A.

W kwietniu tego roku matka Juice’a, Carmela Wallace, założyła fundację Live Free 999, która będzie wspierana przez Grade A i Interscope Records – macierzyste labele Juice’a.

Juice WRLD wydał dwa albumy: „Goodbye & Good Riddance” w 2018 oraz „Death Race for Love” w 2019.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

Juice WRLD – Come & GO
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

James Bay z nowym singlem „Chew On My Heart”

0

James Bay prezentuje nowy singiel „Chew On My Heart”. – Chciałbym coś namieszać, zrobić coś nowego – zapowiada nowy materiał artysta.

Na wydanej w 2019 EP-ce „Oh My Messy Mind” James Bay połączył te dwa oblicza. Z każdego rozdziału swojej twórczości jest dumny, jednak w 2020 artysta gotowy jest do opowiedzenia zupełnie nowej historii. Nominowany do Grammy trubadur z oldskulowymi, akustycznymi hymnami na temat złamanego serca z „Chaos and the Calm” (2014) ewoluował w brak kapelusza i znacznie głośniejsze brzmienie na „Electric Light” (2018).

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

– Jestem bardzo skrytą osobą. Moje życie prywatne to dla mnie sprawa bardzo intymna. Jednak jestem gotowy, by mówić o tym otwarcie po raz pierwszy. Moje nowe single i nowy album będą hołdem dla 13-letniej drogi, którą przebyliśmy z moją dziewczyną. Jest najbardziej cool osobą na świecie. Zanim zostaliśmy parą, przyjaźniliśmy się. Dawno temu, gdy siedzieliśmy w środowy wieczór na kanapie i gapiliśmy się w telewizor, to ona mówiła: „słuchaj, jeśli chcesz być pewnego dnia gwiazdą, powinieneś teraz być w jakimś pubie lub klubie i śpiewać piosenki!”. To ona popychała mnie do działania i dzięki niej mi się udało. Nie byłbym w tym miejscu, w którym jestem, gdyby nie ona. Jest dla mnie tym, czym paliwo dla silnika – przyznaje James Bay.

Aby uhonorować osobę, która uruchomiła jego silnik i pozwoliła rozpocząć karierę, James postanowił napisać o swoim życiu osobistym w zupełnie nowy sposób. Artysta zadał sobie jedno kluczowe pytanie:

– Skąd mogę czerpać świeżą ekscytację? Zawsze będę oddany fanom, którzy są ze mną od początku. Chciałbym jednak coś namieszać, zrobić coś nowego. Będę to robił muzycznie. Chcę dać klasycznemu ja nowy wymiar – wyjaśnia muzyk.

James Bay po cichu opracowywał nowe podejście do perfekcji. Za platynowy debiut „Chaos and the Calm” otrzymał nominacje do Grammy w kategoriach Najlepszy nowy artysta, Najlepszy album rockowy oraz Najlepszy utwór rockowy za „Hold Back The River”. „Let It Go” zdobyło potrójną platynę. Artysta zdobył szereg nagród i wyróżnień, w tym BRIT Awards, Q Awards czy Ivor Novello Awards i ECHO Awards. Dotychczasowa liczba streamów jego katalogu przekroczyła 3 miliardy.

James Bay występował w programach „Saturday Night Live”, „The Ellen DeGeneres Show”, „Jimmy Kimmel LIVE!”, „The Late Late Show with James Corden”, „Late Night with Seth Meyers”, „Today Show”, „Good Morning America” i wielu innych. Duży rozgłos zyskał jego występ w „The Voice” z Alicią Keys czy z Mickiem Jaggerem w trakcie wyprzedanego koncertu The Rolling Stones na Twickenham Stadium w Londynie.

Firma Epiphone uhonorowała Jamesa Baya limitowaną edycją gitary „1966”. Po sukcesie „Electric Light” z 2018 przyszedł czas na EP-kę „Oh My Messy Mind”, na którą trafił utwór „Peer Pressure” ft. Julia Michales. Kawałek zgromadził 131 mln streamów w Spotify oraz przychylne recenzje m.in. w takich mediach jak „TIME”, „Rolling Stone” czy „Billboard”. Większą część 2019 Bay spędził w trasie z Edem Sheeranem jako support. W międzyczasie ciągle tworzył nowy materiał.

Wziąłem wszystkie moje doświadczenia, wyżąłem jak gąbkę i w pewnym sensie donośnie wypowiedziałem co nieco na swój temat. Wziąłem głęboki oddech i zanurzyłem się w muzycznej podróży. Kiedyś sądziłem, że muszę trzymać się cyklu pisanie – nagrywanie – wydawanie – promocja – trasa – przerwa. Zamiast tego zacząłem pisać na trasie, by sprawdzić, czy to potrafię. Jeśli dążę do długofalowości, muszę nieustannie próbować nowych rzeczy. Czasami muszę pozostawić za sobą przeszłość i patrzeć w przód. „Electric Light” było wspaniałym doświadczeniem ze względu na odrębność od debiutu. Potem porzuciłem to wszystko i poszedłem w inną stronę na „Oh My Messy Mind”. W pewnym sensie było to jak sesja terapeutyczna. Dzięki nowej muzyce mogę wydestylować wszystko w komponowanie. Czerpię z tego, czego dokonałem, ale definiuję to na nowo. W przeszłości często moje pisanie wynikało ze smutku. Teraz udało mi się za punkt wyjścia obrać szczęście i to, co w moim życiu pozytywne. Słychać to w tekstach. To jak nowa pora roku – James Bay.

Na początku 2020, James Bay udał się na miesiąc do Nashville, gdzie przy pomocy producenta Dave’a Cobba (Lady Gaga, Sturgill Simpson, Brandi Carlile, Chris Stapleton) zaczął tworzyć nowy materiał. Cobb zgromadził znakomite grono muzyków, w tym perkusistę Nate’a Smitha (Vulfpeck, Brittany Howard) i klawiszowca Phila Chandlera. Nakłonił Baya do jednych z najsurowszych występów w studiu w jego dotychczasowej karierze.

– Dave ma w dupie to, jak standardowo robi się pop. Chce, by wszystko było emocjonalne oraz ludzkie. Uwielbiam to podejście. To rasowy muzyk. Siedzi z zespołem w pomieszczeniu, podwija rękawy i nie boi się ubrudzić. Tworzy atmosferę jak na koncercie. Nigdy nie robiliśmy więcej niż pięć czy sześć podejść do nagrania. Działaliśmy instynktownie i pod wpływem chwili – wspomina James.

James Bay nie skupił się wyłącznie na pracy nad płytą. Na początku pandemii COVID-19, artysta udzielał cotygodniowe lekcje gry na gitarze za pośrednictwem Instagrama. Tłumaczył fanom, jak grać jego utwory, z różnymi niuansami i anegdotkami o szczegółach. W pewnym sensie historia zatoczyła koło, bowiem Bay zaczynał jako nauczyciel gry na gitarze: – Bycie gitarzystą mam w kościach. Śpiewanie zawsze stało na dalszym planie.

– „Chew On My Heart” to świetny przykład opowiedzenia czegoś o sobie publicznie po raz pierwszy. To wylew miłości, bardzo ważny motyw przewodni w mojej muzyce. Gdy wracam do domu po trasie, wchodzę, rzucam się na moją dziewczynę, a ona mówi po prostu: „ok, wyluzuj, fajnie”. To dość banalne, ale pisałem właśnie z takiej perspektywy, przeciwieństwa pilnowania się na każdym kroku – wyjaśnia artysta.

James Bay idzie do przodu i porusza fanów bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ jeszcze nigdy wcześniej nie otworzył się tak mocno: – Gdy będziecie słuchać nowego rozdziału mojej twórczości, chcę by był to dla Was codzienny soundtrack. Gdy będziecie się spieszyć na spotkanie, iść na pierwszą randkę, wracać do domu z metra. Mam nadzieję, że materiał Was zaskoczy oraz poruszy w tym pozytywnym sensie. Dla mnie muzyka zawsze miała takie przeznaczenie.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

Chew On My Heart
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Bow Anderson: brzmienie Motown dla dziewczyn wychowanych na Rihannie. Posłuchaj „Heavy”!

0

Bow Anderson prezentuje nowy singiel „Heaven”. Na łamach portalu The Line of Best Fit czytamy: „brzmienie Motown dla dziewczyn wychowanych na Rihannie… zachwycające!”.

Wschodząca gwiazda popu ze Szkocji, Bow Anderson, prezentuje swój drugi singiel – „Heavy”. Do utworu powstał zachwycający klip zrealizowany w rodzinnym mieście wokalistki, Edynburgu.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

„Heavy” to następca singla „Sweater”, który przekroczył 4 mln streamów, trafił do Top 20 Spotify Viral Charts oraz na antenę Radio 1 czy wreszcie – do audycji Eltona Johna w Beats 1.

Boże, uwielbiam to! To może rozpalić cały Edynburg – Elton John

Poruszający soul… refren, który podnosi cię na duchu – Guardian Guide

Brzmienie Motown dla dziewczyn wychowanych na Rihannie… zachwycające! – The Line of Best Fit

Jeden z moich ulubionych kawałków popowych w tym momencie – Scott Mills, Radio 1

Najnowszy utwór Bow Anderson to połączenie zamiłowania artystki do hip-hopu, R&B i klasycznego soulu z lat 60., a wszystko połączone współczesną produkcją. Podobnie jak „Sweater”, w „Heavy” artystka przeżywa katharsis po bolesnej historii miłosnej. Jak mówi sama Bow: – „Heavy” zaczęło się pewnej nocy z wielką imprezą. Szłam po Edynburgu bardzo pijana, zapłakana, bo byłam tuż po rozstaniu. To było ciężkie. Mroczne wspomnienie.

Scena z życia Bow została odtworzona w klipie do utworu. Wokalistka przyznaje, że dzięki temu uświadomiła sobie, że przepracowała tamten problem i poszła dalej.

„Heavy” to kolejna okazja do poznania Bow Anderson, odświeżającego głosu w popie. Dziewczyna rozpoczęła swoją karierę muzyczną w nietypowy sposób. Wychowana we wschodnim Edynburgu, w czasach nastoletnich profesjonalnie trenowała na trampolinach. Poważny wypadek uniemożliwił jej start w zawodach na poziomie krajowym („Prawie straciłam wtedy nogę” – wspomina po latach). Lekarze zasugerowali, że Bow może nigdy nie móc tańczyć czy nawet chodzić. Podczas żmudnej rehabilitacji dziewczyna odkryła zamiłowanie do śpiewania. Postanowiła wyprowadzić się do Londynu. Tam rozpoczęła pracę nad swoją muzyką, w której słychać zarówno wpływy Motown i Philipa Spectora, jak również Rihanny.

– Wiem, że to wszystko może skończyć się błyskawicznie, bo już w przeszłości przeżyłam coś takiego, że brutalnie i gwałtownie mi coś odebrano – podsumowuje Bow Anderson.

Kariery sportowe oraz młodzieńcze miłości mogą skończyć się nagle i nieoczekiwanie, ale siła takich piosenek jak „Heavy” każe sugerować, że kariera muzyczna Szkotki nie skończy się szybko.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

Heavy
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Antek Smykiewicz z nowym singlem po 111 dniach izolacji! Zobacz klip “Ot Tak”

0

Antek Smykiewicz znany między innymi z przeboju zatytułowanego „Pomimo burz” w czasie epidemii koronawirusa doświadczył izolacji poza Polską. W wyniku tych przeżyć powstał teledysk do jego najnowszej piosenki. Zobaczcie poniżej na MUZOTAKT.pl, jak brzmi najnowsza propozycja wokalisty.

Kiedy wybuchła epidemia COVID-19, Antek Smykiewicz (32 l.) był wówczas w podróży poślubnej na rajskiej wyspie u wybrzeży Kambodży. Wskutek zamknięcia granic, artysta wraz ze swoją żoną został uwięziony na jednej z kambodżańskich wysp, bez perspektyw na powrót do domu. Gdy wreszcie udało mu się powrócić do kraju, musiał poddać się długotrwałej kwarantannie. Izolacja wokalisty trwała łącznie 111 dni!

Po 110 dniach na drugim krańcu świata w końcu wrócilismy do Polski. To niesamowite jak życie potrafi nas zaskoczyć, wyśmiać nasze plany i rzucić nas w nieznane. To byly naprawde niesamowite cztery miesiace. Mimo iż nie było nam łatwo a droga do domu byla niezwykle wyboista – napisał Antek Smykiewicz na instagramowym profilu.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

Czas na kwarantannie Antek Smykiewicz wykorzystał w sposób kreatywny, tworząc teledysk do piosenki „Ot Tak”. Składa się on z materiałów nakręconych przez artystę podczas pobytu w Azji, tuż przed i w trakcie izolacji na wyspie. Premiera singla i teledysku miała miejsce 9 lipca. Singla można posłuchać w serwisach cyfrowych: http://www.soundline.biz/AntekSmykiewiczOtTak/

Antek Smykiewicz tak komentuje znaczenie piosenki „Ot Tak”:

Ot Tak” to utwór, który napisałem dla mojego przyjaciela, od dłuższego czasu zmagającego się z ciężką depresją. Wtedy chciałem najzwyczajniej dodać mu otuchy. Nie była o mnie, lecz płynęła z mojego serca. Z perspektywy ostatnich wydarzeń wiem, że to nie był przypadek. Gdy było już naprawdę źle, spotkałem kilku prawdziwych przyjaciół – bo takich poznajemy w biedzie. Zaoferowali mi swoją pomoc i to dzięki nim udało mi się przetrwać ten czas, a także wrócić do naszego pięknego kraju. Piosenka powracała do mnie wielokrotnie i nawet teraz dodaje mi otuchy i wiary w to, że kiedyś będzie lepiej. Dzisiaj wszyscy jesteśmy na wyspie…

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

Ot Tak
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

(G)I-DLE łączy k-pop i latino w „i’M THE TREND”

0

Sensacja k-popu, (G)I-DLE, przedstawia nowy utwór „i’M THE TREND”.

Zespół (G)I-DLE zaprezentował nowy singiel przedpremierowo na zakończenie internetowego koncertu „I-LAND: WHO AM I”. „i’M THE TREND” zgrabnie łączy k-pop z klimatem latino, co sprawia, że od utworu trudno się uwolnić.

„i’M THE TREND” to następca „LATATA (English Ver.)”, o którym można było przeczytać na łamach „Forbesa”: „To utwór, dzięki któremu świat zakochał się w dziewczynach z (G)I-DLE. Zespół jest jedną z sił w k-popie, z którymi należy się liczyć. Bit i produkcja są bardzo świeże, a kawałek z całą pewnością, przy odpowiedniej promocji, mógłby trafić na szczyt list przebojów w Stanach”. Oryginalna wersja utworu, wydana w 2018, ma ponad 72 mln streamów w Spotify oraz 159 mln wyświetleń na YouTube.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

(G)I-DLE zadebiutowały oficjalnie w Stanach wydawnictwem „I trust”. Mini-album trafił na szczyt iTunes Overall Album Charts w 61 krajach. Promujący EP-kę „Oh My God” ma ponad 99 mln wyświetleń na YouTube od czasy premiery w kwietniu tego roku.

(G)I-DLE zyskały rozgłos za sprawą singla „Senorita” z EP-ki „I made”, który stał się wiralem i bardzo szybko zdobył ponad 44 mln streamów w Spotify. Dobra passa trwała dzięki „Uh-Oh”. Sporą popularność przyniósł wokalistkom udział w „Queendom”, koreańskim programie wzorowanym na „Idolu”. Wykonany w finale utwór „LION” natychmiast stał się trendem na Twitterze, trafił też na cztery tygodnie do Billboard World Digital Songs Sales Chart.

Plan (G)I-DLE na 2020 rok? Podbicie rynków zachodnich. Za sprawą takich utworów jak „i’M THE TREND” szybko przekonamy się, że (G)I-DLE może trafić nie tylko do fanów k-popu.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Julia Wieniawa wraca do muzyki. Nowy przejmujący teledysk zaskakuje!

i’M THE TREND
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Denai Moore wydała album „Modern Dread”

0

Denai Moore prezentuje zachwycający album „Modern Dread”. Przełamująca konwencje gatunkowe wokalistka i kompozytorka na swoim najnowszym krążku walczy z osobistymi demonami, jak również wyraża głośno troskę o stan współczesnego świata.

Zestawienie poziomu mikro i makro jest nie lada wyzwaniem, ale efekty są satysfakcjonujące, czego dowodzą pierwsze recenzje nowego krążka Denai Moore:

Wciągający i bardzo oddziałujący… cały album brzmi niesamowicie świeżo – The Independent **** 

Fascynująca mieszanka – Q 

Mocna rzecz. Jest się czym ekscytować – DIY

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

„Modern Dread” to następca wydanego w 2017 „We Used To Bloom”. Najnowszym singlem promującym dzieło jest „Fake Sorry”, o którym Denai Moore mówi:

„Fake Sorry” opowiada o presji na umniejszaniu własnej osoby w pewnych sferach, by wypaść na osobę mniej szorstką lub wyszczekaną. Tymczasem mówienie „nie” bywa najwłaściwszą odpowiedzią – Denai Moore.

Denai Moore „Modern Dread”

1. Too Close
2. Don’t Close The Door
3. Fake Sorry
4. Grapefruit
5. Cascades
6. Hail
7. To The Brink
8. Motherless Child
9. Turn Off The Radio
10. Honour
11. Slate
12. Offer Me
13. Wishing You Better

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie

Matt Dusk powraca z wakacyjnym singlem „Summer Wind”

0

Matt Dusk powraca! Do sieci trafił właśnie utwór zatytułowany „Summer Wind”. Teledysk do kawałka możecie obejrzeć poniżej na MUZOTAKT.pl.

Matt Dusk to dobrze znany w Polsce kanadyjski wokalista, który od lat czaruje swoimi jazzowo-swingującymi hitami pochodzącymi z kilku złotych (Good News, JetSetJazz) i platynowych albumów (Just The Two of Us, My Funny Valentine, Old School Yule). Laureat wielu nagród w tym Diamentu Trójki i Róż Gali 2016 w kategorii muzyka.

Doświadczony wokalista, fantastyczny showman ze świetnym poczuciem humoru. Podczas wspólnego wieczoru wprowadza doskonałą atmosferę, dostarcza dużą dawkę dobrej muzyki i przy okazji rozbawia gości do łez. Sympatyczny, przystojny i czarujący, w idealnie skrojonym garniturze, z łatwością wzbudza sympatię publiczności i mediów.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ellie Goulding: Nowa płyta coraz bliżej. Posłuchaj „Slow Grenade”

Matt Dusk powraca z wakacyjnym singlem „Summer Wind”

Myśląc o teledysku do tej piosenki chciałem zrobić coś innego niż to, co robiliśmy do tej pory – opowiada Matt Dusk.

“Summer Wind”, jak zresztą cały album, przenosi nas w czasie do epoki, w której utwór został pierwotnie napisany i wydany. Chciałem aby teledysk nawiązywał do kreskówek, które w tamtych czasach – tak jak ta muzyka – towarzyszyły mi w dorastaniu. Ma on wywoływać emocje, które odczuwamy podczas oglądania „Flintstonów” i innych animacji z połowy lat 60. Został celowo zaprojektowany tak, aby wyglądał, jakby powstał w 1966 roku, podobnie jak piosenka, która go zainspirowała. Mam nadzieję, że ludzie wczują się w klimat tamtych lat, gdy zobaczą wideo i usłyszą nagranie. Podoba mi się pomysł tworzenia nowej sztuki inspirowanej nostalgią i myślę, że ją zrealizowaliśmy – dodaje artysta. 

W Polsce Matt Dusk ma na koncie współpracę  z wieloma wybitnymi artystami między innymi z Margarett (wspólny album „Two Of Us”), Sanah, Rafałem Brzozowskim, Aga Zayran, Edyta Górniak.

▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Cleo szykuje dwie niespodzianki. Na to fani czekali od dawna

Summer Wind
▸ Subskrybuj nasze wiadomości w oficjalnej aplikacji Google! 
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? 
Dołącz do nas już teraz na Facebooku Instagramie